Powstał w miłą słoneczną sobotę, w czasie relaksu na działce, znów wykrój zaczerpnęłam z tego samego miejsca i znów na próbę w niewielkim rozmiarze ;-) Wzbudził ogólną sympatię i z marszu został mianowany Kleofasem. Tym razem przedstawiam Wam słonia :-)
Z boku
En face...
Patrzymy z góry...
W nastrojowym oświetleniu ;-)
I "obrażony" ;-)
Jest śliczny Aniu masz talent:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńFajniutki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPrzepiękny ;) nie wiem jak Ty to robisz zdolniacho ;)
OdpowiedzUsuń