Kolejnym prezentem w paczce od Dan Cake był spód tortowy ciemny. Lubię robić torty. Synek uwielbia wymyślać ich smaki i sposób dekoracji. Z wielką chęcią więc zabraliśmy się za testowanie :-)
Zawsze do tej pory biszkopt do tortu piekłam samodzielnie według przekazanego mi przez Mamę przepisu. Jednak w związku z tym, że zazwyczaj się spieszyłam, biszkopt wychodził różnej jakości i nigdy nie byłam zadowolona w pełni z jego puszystości. Gotowe spody do tortów to wielka wygoda. Dzięki nim przygotowanie tortu to kwestia kilkunastu-kilkudziesięciu minut w zależności od tego jaki krem i ozdoby wymyślimy ;-) Ciemne spody do tortu wykorzystałam do przygotowania "tortu bananowego" dokładnie według zamówienia mojego Synka ;-)
Najpierw zrobiłam bananowy krem do tortu. Nigdy takiego nie robiłam, a po przeszukaniu internetu zdecydowałam się na przepis na "krem bananowy inny" (zaczerpnęłam stąd: KLIK). Podana ilość składników wystarcza na naprawdę bardzo dużą ilość kremu, więc jeśli robicie mały torcik zróbcie mniejszą ilość według podanych proporcji (albo zostanie kemu, który możecie podać sam, jako deser, z owocami czy bakaliami!).
Najpierw 4-5 bananów (w zależności od wielkości) kroimy w plasterki i skrapiamy sokiem z 1 cytryny (aby nie ciemniały), dodajemy do nich 400g gęstego jogurtu naturalnego i dokładnie miksujemy na gładką masę.
Następnie 6 łyżeczek żelatyny rozpuszczamy w 1/4 szklanki gorącej wody i odstawiamy do wystygnięcia. 0,5 litra schłodzonej kremówki ubijamy z kilkoma (do smaku) łyżeczkami cukru pudru. Do masy bananowej wlewamy wystudzoną żelatynę, dokładnie miksujemy, a następnie po trochu dodajemy bitą śmietanę, delikatnie mieszając puszystą masę. Wstawiamy do lodówki aby nieco stężała.
W tym czasie przygotowujemy spody do tortu. Spody Dan Cake, które otrzymałam okazały się niezwykle smaczne i odpowiednio puszyste, jedyne na co radzę zwrócić uwagę to delikatne ich otwieranie i rozdzielanie po otwarciu paczki, bo - przynajmniej w moim przypadku - były nieco sklejone i musiałam je bardzo delikatnie rozdzielać aby się nie porwały. Najpierw każdą warstwę z obu stron delikatnie nasączam. Nasączać można czym się chce: dla dorosłych proponuję aromatyczne alkohole rozcieńczone wodą, np. wiśniówka czy wermut; dla dzieci nie używamy alkoholu, a płyn do nasączenia może być np. mocną aromatyczną herbatą lub po prostu wodą rozrobioną z jakimś aromatem do ciast :-)
Na pierwszy z nasączonych spodów nakładamy pierwszą warstwę... czego? Co lubicie :-) Ja zazwyczaj używam kwaskowatej marmolady wieloowocowej dla zrównoważenia słodkiego smaku tortu i kremu. Rozsmarowujemy niezbyt grubą warstwę na pierwszym spodzie:
Na to kolejna warstwa ciasta i tu proponuję warstwę kremu. Synek zażyczył sobie kategorycznie aby był w kolorze fioletowym, więc użyłam barwnika spożywczego, ale jeśli ktoś ma jagody może ich oczywiście użyć, albo pozostawić krem w niezmienionej barwie ;-)
Na to już ostatnia warstwa biszkoptu i całość z zewnątrz smarujemy gotowym kremem bananowym.
Krem wyrównujemy specjalną szpatułką (lub szerokim nożem, jak ja to zrobiłam), można też od razu wyznaczyć na wierzchu równe linie podziału... za pomocą nitki :-)
Tort dekorujemy wedle uznania, ja użyłam do tego półplasterków bananów, wykorzystałam także pozostałości (Synek od razu sam zjadł ponad pół paczki) bezików, które również od Dan Cake otrzymałam (Synek gorąco poleca! według mnie też rozmiar jest idealny zarówno do jedzenia jak i ozdabiania tortu!):
Gotowy tort bananowy, specjalnie na zamówienie Synka, z ogromną pomocą Dan Cake wykonany, wyglądał tak:
Polecamy zarówno odpowiednio puszyste i odpowiednio słodkie spody do tortów Dan Cake, idealne beziki Dan Cake, jak i właśnie taki bananowy sposób ich wykorzystania :-)
Piękny torcik i na pewno pyszny:)
OdpowiedzUsuńAle śliczny torcik ;) Pyszny musi być !
OdpowiedzUsuńTort wygląda pycha ;) Również przez brak czasu często stosuję gotowe spody ;)
OdpowiedzUsuńprzepysznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Naprawdę baaaardzo bananowo smakuje :-)
OdpowiedzUsuńOjej, ale smakowicie to zaprezentowałaś, aż trzeba ruszyć do kuchni :)))))
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie <3
OdpowiedzUsuńAle to pysznie wygląda... na końcu z tymi podzielonymi kawałkami i bananami... mmm :)))
OdpowiedzUsuń