Strasznie ostatnio zalatana, po chorobie muszę nadrabiać aktywnością ;-) i nie mam czasu aby porządny post naskrobać, ale nie zostawiam Was i jednym okiem chwilami jestem i tu i u Was na blogach :-) Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze :-)
A tymczasem na szybko wrzucam tylko kilka fotek kompletu szalik z czapką, który wydziergałam co prawda na wiosnę, ale wygrzebałam dopiero teraz i od kilku dni Synek nie marznie w nowych niebieskich przytulnościach :-) Czapa wyszła ogromna, że i ja bym się w nią zmieściła, ale według mnie to dobrze, bo przynajmniej ma uszy zawsze zasłonięte! Włóczka jest miła, miękka, nie znam się dobrze ale chyba to czysta bawełna? Jak ktoś się zna to może mnie oświecić ;-) Kolorki urozmaicone więc prosty wzór.
Ale cudny komplecik ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Mi samej tak się podoba, że chyba podkradnę czasem Synkowi :-P
Usuńno i swietnie Ci to wyszło ;)
OdpowiedzUsuńPiękny komplet:), az zazdroszczę bo ja nie umiem takich robic:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! A zdolności każdy ma inne, ja nie umiem robić kartek :-P ale trzeba najpierw spróbować żeby wiedziec czy się umie czy nie ;-)
UsuńPiękne ja nie mam cierpliwości do drutów :) zapraszam Cię do mnie po odbiór wyróżnienia-wiem nie przepadasz ale może zechcesz odpowiedzieć na moje pytania :)
OdpowiedzUsuńReniu - na Twoje zawsze odpowiem :-) Tylko dopiszę w poprzednim poście żeby w jednym miejscu było, ok?
UsuńPS: Dotarł mail z info o wykrojach? Wysyłałam!
PS1: a mnie właśnie druty uczą cierpliwości! Na razie jeszcze nie starcza mi jej na dorosły sweter czy coś wielkiego, ale małe dzieciowe sweterki, czapeczki jak najbardziej z przyjemnością :-)