Jako mama Synka tematem jestem żywo zainteresowana. Ponadto, jako mama samodzielnie wychowująca Chłopca - tematem zainteresowana jeszcze żywiej jestem ;-) A jako Kobieta, Córka i posiadaczka li i jedynie dwóch Sióstr - temat uważam za palący dosłownie ;-) Wobec powyższego sięgam regularnie po tematyczne lektury. Ostatnio w bibliotece wpadła mi w ręce książka o takim właśnie prostym tytule - nie mogłam się jej oprzeć ;-)
Książka wydana przez wydawnictwo Rebis w serii poradników psychologicznych dla rodziców. Autorem jest Steve Biddulph - autor specjalizujący się właśnie w tematyce dziecko-chłopiec-męskość. Nie czytałam jeszcze żadnej jego książki tym więc chętniej sięgnęłam po lekturę.
Podtytuł książki brzmi: Jak pomóc chłopcom wyrosnąć na szczęśliwych mężczyzn. Z tym większą ciekawością przeczytałam całość - w końcu jestem świadoma jak wielkim brakiem w prawidłowym rozwoju chłopca jest nieobecność ojca w jego życiu. Zaczynając od formy i układu książki: czyta się lekko, łatwo i przyjemnie; choć mi osobiście bardzo przeszkadzał nieczytelny układ treści: niektóre rozdziały mają w połowie wtrącone jakieś podsumowania, listy, przez które ja gubiłam wątek bo nie wiedziałam czy mam czytać rozdział do końca czy przerwać (a jak tak to w którym momencie? wpół zdania - jak to zostało w układzie podzielone?), wtrącone teksty zajmowały czasami kilka stron i nie wiedziałam już w końcu czy czytam podsumowanie, dodatkową opinię czy właściwą treść rozdziału... Przekład jednak jasny i czytelny, książkę mimo takich przeszkód czyta się szybko.
Ciekawe ilustracje.
Książka zawiera bardzo dużą - jak na ten rodzaj literatury - ilość zdjęć i rysunków. O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć kilka żartobliwych rysunków, to umieszczanie w każdym rozdziale po kilka zdjęć (może i mających coś wspólnego z tematem, ale nie wnoszących żadnego dodatkowego przekazu) jest w mojej opinii tylko "zapychaniem miejsca". Wiem, że niektórzy są wzrokowcami i być może to dla nich te zdjęcia są pomocą, ale same zdjęcia konkretnego przekazu nie mają a miejsce zajmują... ta lektura to w końcu nie album...
Zbyt dużo zdjęć.
Przejdźmy jednak do meritum czyli treści. Książka zawiera 10 rozdziałów, każdy poruszający inny aspekt wychowania chłopca, odnoszący się także do różnych etapów życia chłopca od dzieciństwa po dojrzałość. Możemy poczytać o rozwoju mózgu, hormonach, seksualności, sporcie, roli ojca, sposobach kształcenia czy samotnych matkach. Wszystkie obszary - jak dla mnie - ciekawe i interesujące. Książkę "połknęłam" i... niewiele nowego się dowiedziałam :-( Niestety. Nie wiem, być może fakt, że kilka lat jednak miałam styczność z pedagogiką, być może fakt, że interesuję się tematem i co nieco na ten temat już czytałam i się dowiedziałam... a może rzeczywiście w książce niewiele ciekawego można znaleźć?
Okropnie mnie również denerwuje fakt, że większość książki niemal "nafaszerowana" jest tematami, sformułowaniami, nazwami, organizacjami i instytucjami kompletnie nieznanymi w Polsce i nieprzystającymi do naszych realiów. Bardzo mnie to drażni, nic na to nie poradzę, ale jeśli czytam o możliwości zwrócenia się na przykład do jakiejś organizacji to chcę mieć jej odpowiednik w Polsce a nie zagraniczną nazwę.... Jasne, rozumiem, że książka nie pisana w Polsce, że autor nie zna naszych realiów... ale można! Znam książki gdzie w przypisach, dopiskach, podsumowaniach czy gdziekolwiek - są podawane odpowiedniki różnych instytucji czy organizacji na naszym terenie! Więc jeśli komuś (nie wiem, nie znam się komu, ale na pewno komuś w polskim wydawnictwie) nie chciało się sprawdzić i dopisać... duży minus w moich oczach!
Żeby jednak nie było, że same wady, że się czepiam - bo tak nie jest! - książka ma w moich oczach jedną ogromną zaletę: podkreśla odmienność Chłopców! Ostatnio tyle się trąbi o równouprawnieniu, znoszeniu stereotypów itd. i ja również popieram pewne tego typu postulaty... ale bez przesady, nie możemy przeginać w żadną stronę! Chłopcy różnią się od dziewczynek i jest to niezaprzeczalny fakt! Oczywiście można dzieci obu płci wychowywać w identyczny sposób, ale czy to byłoby korzystne dla nich? Czy na pewno? Ja uważam, że nie. Pomijając już różnice związane z płcią, każde dziecko jest indywidualnością i wychowujemy je jednostkowo! A znajomość uwarunkowań związanych z płcią może nam to wychowanie tylko ułatwić :-) Tak więc mocno polecam książkę tym osobom, które chcą uzyskać podstawowe, podane łatwo i prosto, informacje, na temat różnic w rozwoju chłopców i dziewczynek, oraz kilka przykładowych sposobów jak tą wiedzę wykorzystać w praktyce wobec swojego Małego Mężczyzny ;-) Nawet jeśli ktoś z Was ma odmienne poglądy i uważa, że Dziecko to Dziecko i płeć nie ma nic do rzeczy w jego wychowaniu - warto dla pełni świadomości i obrazu sytuacji, zapoznać się ze zdaniem odmiennym od własnego ;-) Tak, pod tym względem książkę polecam dla każdego z rodziców, opiekunów, wychowawców - dla każdego, kto ma do czynienia z Chłopcami :-)
Ostatnim pozytywnym aspektem nasuwającym mi się po lekturze Wychowania Chłopców, jest fakt, że zawiera cały rozdział poświęcony matkom samodzielnie wychowującym synów. W dzisiejszych czasach to temat niesamowicie ważny, a niestety bardzo często pomijany. Bo samotne matki dziś to nie tylko te fizycznie opuszczone przez partnerów, ojców dzieci, ale także żony marynarzy czy innych mężczyzn pracujących zawodowo w odległych miejscach, często wyjeżdżających. Bardzo dziękuję autorowi za poświęcenie uwagi tej trudnej acz istotnej kwestii!
O Chłopcach...
Podsumowując, książkę polecam jako lekką i przystępną lekturę uświadamiającą nam różnice w rozwoju między dziećmi różnej płci i obrazującą ogólnie rozwój umysłowy i emocjonalny Chłopców. Nie spodziewajcie się jednak w niej znaleźć szczegółowych informacji o wszystkich płaszczyznach, porad, konkretnych przykładów czy znanych nam odniesień. Na ten temat napisano kilka lepszych książek.Przynajmniej jedną też jakiś czas temu już przeczytałam i szczerze mogę polecić. Chcecie recenzję? A Wy znacie jakieś książki, które pomogą mi pomagać rosnąć mojemu Chłopcu?
Ciekawa pozycja i jaka przydatna:)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńWitam, zapraszam na CANDY do Wełnianego Zakątka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję za zaproszenie!
UsuńBardzo ciekawy post,i pouczający nas wszystkich,nie tylko chłopaków.Pozdrawiam i życzę cudownego dnia . :*
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń